WIERZYĆ, TO ZNACZY PATRZEĆ NA ŚWIAT OCZAMI BOGA
- Szczegóły
- Opublikowano: poniedziałek, 23, luty 2015
Sylwia Jaśkowiec wywalczyła wraz z Justyną Kowalczyk brązowy medal w sprincie drużynowym techniką dowolną na mistrzostwach świata w narciarstwie klasycznym w szwedzkim Falun.
Po fatalnym wypadku / 2010 r./ wiele osób skreśliło już Jaśkowiec. Być może nie zostałaby w tym sporcie, gdyby nie wielkie wsparcie rodziny i kibiców. Wypadek sprawił też, że bardzo zbliżyła się do Boga.
- Cała moja rodzina we mnie nie zwątpiła. Nawet w momencie, kiedy większość już mnie skreśliła. To oni wyciągnęli mnie z tej studni rozpaczy i chwilowego kryzysu. Dużo zawdzięczam też tym wszystkim kibicom, którzy byli ze mną na dobre i na złe. Pewną cząstkę zawdzięczam też sobie, bo nie złamałam się, tylko wolą walki parłam na przeszkody, jakie się przede mną pojawiały. A największą część zawdzięczam Panu Bogu.
To on dał mi wiarę i uskrzydlił mnie. Dlatego cieszę się, że mogę robić to, co robię na Jego chwałę. Takim punktem kulminacyjnym mojej takiej żywszej wiary był jednak wypadek na treningu. W czasie rehabilitacji zawiodła siła fizyczna. I to mi pokazało, że Bóg nie lubuje się w sile, ale w tym, co jest najpiękniejsze w człowieku - czyli odkrycie tego, że całe nasze życie zależy od Niego.
Ważne jest zatem zawierzyć Mu i zaakceptować to, co nam daje. Akceptacja tego wypadku i tych chwil słabości po nim pozwoliły mi trwać, ale też przybliżały mnie do Boga. W tym okresie miałam też więcej czasu na zgłębianie życia duchowego, czy czytanie Pisma Świętego. Tam szukałam cytatów, które były jakby moim pokarmem dnia codziennego do walki z bólem, z samą sobą, z kruchą psychiką. Tam szukałam tego wzmocnienia. Zarazem spotkałam też mnóstwo ludzi, którzy pokazali mi, czym jest prawdziwa wiara w Boga. Zrozumiałem, że wierzyć, to znaczy patrzeć na świat oczami Boga - tłumaczyła Jaśkowiec.
W każdej wolnej chwili stara się pogłębiać swoje życie duchowe. To dla niej znakomita forma oderwania się stresu.
Bez wątpienia Jaśkowiec zapisała się w historii polskiego narciarstwa. Udowodniła też wielu osobom, że wcale łatwo się nie poddaje.
http://eurosport.onet.pl/zimowe/biegi-narciarskie/sylwia-jaskowiec-pechowa-biegaczka-po-medal-przez-przeszkody/5xxyg